
- Aktualności
- Opublikowano:
Populizm? Zemsta? Czy merytoryczna ocena? 1100 mniej dla Burmistrza
52. Sesja Rady Miejskiej Mieroszowa, która odbyła się 28 lutego br., zdominowana została przez zgłoszony przez pana radnego Ryszarda Gubernata projekt uchwały zmniejszającej wynagrodzenie Burmistrza Gminy Mieroszów pana Marcina Raczyńskiego. Dyskusja w tym punkcie trwała ponad trzy godziny i jak się łatwo domyślić wzbudziła nie tylko bardzo wiele emocji wśród wszystkich osób uczestniczących w obradach, ale podzieliła także radnych, którzy nie byli jednomyślni w tym głosowaniu.
Również mieszkańcy naszej gminy wydają się być podzieleni nie tylko co do wysokości wynagrodzenia pana Burmistrza, które wg. oświadczenia majątkowego za rok 2016 wynosi miesięcznie ok. 9600 złotych brutto wraz z wszelkimi świadczeniami, ale co najważniejsze, przesłanek jakimi kierował się pan radny Ryszard Gubernat zgłaszając ten projekt.
W wypowiedziach zarówno radnych, podczas Komisji Ogólnej czy też licznych komentarzach mieszkańców na Facebooku, pojawiają się nie tylko określenia „populizm” ale także „zemsta”, którym oczywiście pan radny Ryszard Gubernat stanowczo zaprzeczał już w trakcie obrad Komisji Ogólnej oraz w trakcie burzliwej dyskusji toczącej się podczas Sesji…
DYSKUSJA
Jako pierwszy głos w dyskusji zabrał wnioskodawca uchwały Pan Ryszard Gubernat, który w trakcie swojego wystąpienia powiedział m.in. „Proszę Państwa ja dość długo mówiłem na komisji, może ograniczę się do nieco innych tematów. Zacznę od tego, że w 2014 r. podczas ustalania wynagrodzenia Burmistrza, na nieformalnym spotkaniu (…) ustaliśmy, że dodatek funkcyjny (…) zostawimy na poziomie 20% z ewentualną zwyżką w przyszłości do 40%. Wtedy, jeśli sobie dobrze przypominam 11 radnych było „za” (…). Chciałem powiedzieć tak, że później w 2015 r. zaproponowałem panu Burmistrzowi - w protokole - audyt, którym był bardzo zachwycony w pierwszej chwili, ale później się już z tym nic nie działo. Czyli, zmierzam do tego, że gdyby zrobiono wtedy audyt, być może jak to tam napisał pan Raczyński – „wyciągnięto trupy z szafy” – tych „trupów” w ogóle by może nie wyciągnięto, gdyby był zrobiony audyt. Nie jest moją winą, że takiego audytu nie zrobiono.”
Odniósł się on również do zarzutów o rzekomej "zemście", mówiąc: „usłyszałem ostatnio na Komisji, że to jest zemsta, coś w tym rodzaju, nie będę już wskazywał kto to mówił. To nie jest żadna zemsta – ten proces trwa trzy lata.”
Dodając także „Tutaj też mówiłem na Komisji, że będzie jeszcze gorzej. Ponieważ wg. Prezesa Wodociągów, wodociągi domagają się 700 tys. złotych od ZGKiM Mieroszów, za użytkowanie nieruchomości, sieci wodno-kanalizacyjnej której właścicielem jest Związek.”
Oczywiście w wypowiedzi pana radnego Ryszarda Gubernata nie zabrakło osobistych nawiązań do pana Burmistrza Marcina Raczyńskiego. „Poza tym, jeśli pan już pisze, bo pan lubi pisać – teraz ostatnio czytałem te subiektywne, czy tam zezowate oko, czy ślepe – jak już pan pisze, to niech pan przynajmniej nie manipuluje ludźmi. Bo znów pan pisze połowę nieprawdy. (…) Ja tylko powiem tak, że działał pan, czy działa dalej, na szkodę interesów gminy - jej finansów i mieszkańców tej gminy. Już pomijając naruszenia mojej godności osobistej (…) podczas wykonywania mandatu radnego pan mnie obraził i nie tylko mnie (…)”.
Burmistrz pan Marcin Raczyński odnosząc się wypowiedzi swego przedmówcy oznajmił „Ja się odniosę oczywiście Szanowni Państwo do uchwały przedłożonej przez pana wnioskodawcę. Nie mówię do uzasadnienia, bo tak naprawdę już w tej wypowiedzi, którą pan pierwszą przytoczył, mówiąc szczerze, no jest to mniej więcej na takim samym poziomie, jeżeli chodzi o składność i logikę w uzasadnieniu przedstawione, więc pan wybaczy, ale trudno się tu odnosić do pana bieżącej wypowiedzi, przygotowałem się tu do pana pisemnego uzasadnienia.”
Dodając również „Mało tego w uzasadnieniu, bo tak gwoli przypomnienia, że pan wnioskodawca, bo od wielu, wielu lat zabiega o to, żeby udowodnić – zresztą tak pan powiedział na samym początku – w różnych instytucjach się nie udało (…) więc spróbujemy obniżyć pensję Burmistrzowi, dlatego że jest to jedyne narzędzie. (…) Rada Miejska Mieroszowa (…) wydała pozytywną opinię o sposobie wywiązywania się z obowiązków służbowych Burmistrza Mieroszowa pana Marcina Raczyńskiego, odmienne – tj. negatywne stanowisko w tej sprawie – przedstawione zostało (…) przez Klub Radnych Niezależnych Rady Miejskiej Mieroszowa. Proszę Państwa to trwa od zawsze. Tu nie ma niczego dziwnego.”.
Ocenę uzasadnienia uchwały pan Burmistrz zreferował dość obszernie punkt, po punkcie podsumowując „Już Państwu pokazałem w trzech punktach, a w tym już na pewno dosadnie, że jest szereg przekłamań w tym (…) co pisze Pan Gubernat w swoim uzasadnieniu.”
I dodając na koniec: „I teraz na sam koniec (…) Państwo mają prawo do tego, żeby debatować nad obniżeniem – jak pan nazwał to - wynagrodzenia Burmistrza, bo jest to w pana ocenie jedyne możliwe narzędzie, żeby pokazać swoje niezadowolenie z działalności Burmistrza. Ale jak również słusznie pan zauważył - i cieszę się, że pan to napisał w uzasadnieniu – że dopuszczalna jest zmiana wysokości wynagrodzenia, jednakże zmiana taka winna być uzasadniona. No to, przepraszam bardzo, ale z takim uzasadnieniem ja się w pełni nie zgadzam i uważam, że to uzasadnienie jest w ogóle uzasadnieniem opartym na nieprawdzie i ogólnikach”.
Głos w dyskujsi ponownie zabrał radny pan Ryszard Gubernat: „Ja nie będę tak powtarzał co chwila za co trzeba ukarać Burmistrza, (…) bo to jest techniczne podejście. Kto rozumie to rozumie, kto nie rozumie to nie rozumie i jeszcze dalej pojedziemy”.
Uzupełniając swą wypowiedź słowami „Na koniec powiem panu tak. Ja tu się nie kieruję i nigdy nie kierowałem jakimiś sentymentami (…) Teraz ma pan tak, że przeważnie decyduje pan jednoosobowo”.
Dodał on również „Na końcu powiem, że każdy Burmistrz w tej gminie po to jest gospodarzem tej gminy, żeby miał jakąś politykę, wizję – zresztą pan w haśle swoim wyborczym napisał gmina nowej jakości – no to jakość się porąbała w ciągu dwóch miesięcy”.
Głos w dyskusji zabrał mieszkaniec gminy Mieroszów pan Wiesław Mąka, który po przedstawieiu wszystkim zebranym swojej argumentacji w sporze jaki od 3 lat bezskutecznie próbuje rozwiązać z Burmistrzem Mieroszowa, oświadczył „Uznałem to wszystko, że jest to celowe, świadome działanie pana Burmistrza na moją niekorzyść jak również działanie na szkodę gminy i 14 lutego br. złożyłem w Prokuraturze Rejonowej w Wałbrzychu zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa nadużycia władzy przez funkcjonariusza publicznego.”
Do oświadczenia pana Wiesława Mąki odniósł się oczywiście pan Burmistrz Marcin Raczyński, stwierdzając, m.in. że „po Burmistrza stronie jest racja jeżeli chodzi o możliwości prawne. I to, że pan Wiesław Mąka złożył zawiadomienie do prokuratury, to proszę Państwa, no to zobaczymy co prokuratura w tej sprawie powie. (…) Po to jest ta instytucja prokuratury, żeby zbadać sprawę, jeżeli ktoś ma pewne wątpliwości. Do tej pory jak Państwo świetnie pamiętają tego typu przykładów i różnych zgłoszeń do prokuratury było kilka. Za każdym razem sprawa była umarzana. Więc proszę Państwa o czym my tu rozmawiamy? Że ktoś mnie postraszył, że do prokuratury złożył to zawiadomienie? Ma wywrzeć to na Państwa jakąś presję? Nacisk?”.
Do dyskusji włączyli się także radni Klubu Radnych Twój Mieroszów. Jako pierwszy głos zabrał radny pan Mariusz Liczbiński, który zapytał m.in. „Panie Burmistrzu przez 3 lata wydatki budżetu gminy wyniosły 66,5 mln złotych, na inwestycje z tego przeznaczyliśmy 3,96 mln - niecałe 6%. Jak my mamy doganiać gminy ościenne?”
Radny Mariusz Liczbiński dodał również „Mało tego! Powiem więcej. Wyremontowaliśmy ileś tam dróg, a w tym czasie cała ul. Powstańców zaczyna być do remontu. Czyli my nawet nie nadążamy robić tego co nam się zużywa. Koszty amortyzacji są wyższe niż kwoty inwestycji w gminie. Czyli my nie wypracowujemy tego majątku, tej wartości która nam ubywa. Nie odbudowujemy go!”
Z kolei radna Kamila Milewska, zapytała „Mówił pan tutaj nam, o tym, że to dwoje radnych: pani Skibska i pan Gubernat, zniweczyli miesięczne czy też kilku miesięczne pana negocjacje z WZWiK (…) to dlaczego w żadnym ze sprowadzań, jakie pan nam miesiąc w miesiąc przedstawia, nie było nawet wzmianki o tym?” – „Szanowna Pani. Odmawiam odpowiedzi na to pytanie.”- odpowiedział Burmistrz.
Kontynuując swą wypowiedź, pani radna Kamila Milewska dodała: „Współpraca z radnymi – podkreślę - zerowa. A to powinien być punkt wyjścia panie Burmistrzu, do tego, żeby cokolwiek osiągnąć, budować pan powinien też słuchać, a nie tylko atakować. My, jeżeli pana krytykujemy, pan nie odbiera tego jako konstruktywną krytykę, tylko pan od razu nas atakuje. Słuchanie mieszkańców również na poziomie zerowym”.
„Kolejny temat (…) szkoła w Kowalowej. (…) Uważam że, za cel obrał pan sobie żeby zniszczyć środowisko szkoły w Kowalowej i jej tradycję. TKS Biały Orzeł - tradycja 70 letnia. To co pan zrobił to zabrał pan tamte dzieci do swojej szkółki. Uśmiecha się pan? Dla mnie to nie jest śmieszne!”.
Słów krytyki nie szczędziła również Burmistrzowi pani radna Maja Sadowy „Nie konsultuje pan swoich pomysłów. Realizuje pan własne widzimisię, nie słuchając tego co mówią do pana radni – przykład choćby Wolności 29 – w ogóle nie podjął pan dyskusji. Uważa pan, że ma pan świętą rację.”
Uzupełniając swą wypowiedź słowami, że „te pana stwierdzenia, generalnie jak to jest wspaniale itd., nijak się mają do tego jak naprawdę jest i jakie odczucia mają nasi mieszkańcy”.
„Państwo operują tabelkami. To fakt! I to bardzo dobrze operujecie tabelkami i wskaźnikami które wam pasują. Wybieracie tylko te, które są akurat dla was wygodne. I w tym momencie, państwo tworzą (…) obraz grozy jak to dzieje się źle w gminie. I taki jest wasz przekaz – już teraz mogę mówić „wasz” – bo to jest cały czas ta sama grupa.” – skomentował wypowiedzi radnych Klubu Radnych Twój Mieroszów pan Burmistrz Marcin Raczyński.
Burmistrz dodał również „naprawdę bardzo proszę państwa żeby przejść do głosowania. Państwo zagłosują, tak jak uważają. (…) Mi to przypomina (…) tak naprawdę sejm i wotum nieufności do jakiegoś ministra. I wtedy to się robi tylko po to, żeby opozycja mogła mówić co im się nie podoba itd. Ale uzasadnienie jest tutaj proste wnioskodawcy. I nie jest naprawdę takie które tutaj (…) państwo mówią. A ja naprawdę jestem w stanie odeprzeć i pokazywać swoje racje i odeprzeć państwa ataki”.
Jako kolejny głos w dyskusji zabrał mieszkaniec gminy pan Dariusz Bydłosz „panie Burmistrzu, pragnę zapytać, skoro pan mówi tu, że przyczynił się do poprawy, aby nam się lepiej żyło. Do tej ulicy Sportowej, że tak ładnie pan wymienił ogrodzenie, ze starego paskudnego, potwornego na nowe „byle jakie”. Na budki – których nikt nie zgłaszał - rówież pan wymienił we własnym zakresie. Rozebrał pan budy które pan postawił na święta (…) No i między innymi chodzi o to, że tak. Przyjmowanie między innymi do pracy swojej rodziny, swoich kolegów rodzin na stanowiska urzędowe (…) I mówi pan, żeby żyło nam się lepiej… Jest to ciekawe, gdyż to dotyczy nie tylko pana, ale i nas… I nie są to jakieś zarzuty wzięte z kosmosu, gdyż tak jest.”
W odpowiedzi Burmistrz powiedział m.in. „Naprawdę, ja jestem zbulwersowany tą wypowiedzą! Jeszcze w kontekście tego, że – proszę państwa powiem to – w kontekście tego, że pan jest członkiem zarządu TKS Biały Orzeł, który non stop ma kłopoty z rozliczeniem się. Pan – jako zarząd – nie jesteście w stanie nawet złożyć wniosku o dofinansowanie, a mówicie, że wy jesteście pokrzywdzeni, że nie macie pieniędzy na swoją działalność, że nie jesteście w stanie zmienić KRS`u itd. itd. Pan mówi jako mieszkaniec? To jest niesłychane. I powtarzam. Ta wypowiedź jest niedopuszczalna na sesji Rady Miejskiej i zostaną wyciągnięte konsekwencje.”
W obronie pana Dariusza Bydłosz stanął pan Andrzej Lipiński „Panie Burmistrzu przyszedłem tutaj wysłuchać rację jednych, drugich i miałem nie zabierać głosu. Ale nie pozwolę sobie również na to, że mówi pan że mój kolega jest członkiem zarządu TKS i co? Ma się nie odzywać bo jest tylko członkiem Zarządu TKS? To co? My mamy siedzieć cicho i mówić, że wszystko jest pięknie, doskonale i cudownie? Mówi pan, o tym, że my się nie potrafiliśmy rozliczyć? Kto się nie potrafił rozliczyć? To pan normalnie doprowadził do tego, że te osoby które były przed nami, nie potrafiły się rozliczyć z pobranych środków finansowych. A dlaczego się nie potrafiły rozliczyć? Dlatego panie Burmistrzu, ponieważ pan to tolerował! Taka jest zasada! Pan po prostu przyznawał im środki finansowe, a oni robili to jak zostało to ustalone i przyjęte przez pana pracowników i przez pana też (…) To pan jest również współodpowiedzialny za to wszystko. (…) Dlatego ja mam prośbę, o TKS to niech pan za dużo nie mówi, bo jeszcze z tego będą niezłe chryje i pan również poniesie konsekwencje. I to mogę panu od razu powiedzieć.”.
Na odpowiedź Burmistrza nie trzeba było długo czekać… „Jeżeli pan chce obarczać mnie teraz winą i mówić o jakiś „wielkich działach”, to się pan przeliczy panie Lipiński. Proszę nie wyciągać „wielkich dział”, a jeżeli pan chce, to się pan zderzy z ogromną odpowiedzią. (…) Jeżeli pan chce porozmawiać o Białym Orle i o tym co się wydarzyło, przez ostatnie miesiące, w jaki sposób ja byłem traktowany przez Zarząd, m.in. przez pana Bydłosza, publicznie (…) jak jak byłem nazywany (…) To są naprawdę mocne słowa, które pan mówi i niech pan „wytoczy te działa”. Ja czekam. (…) Na chwilę obecną macie decyzję o zwrocie w całości – jest procedura rozpoczęta w całości 2015 i 2012 roku. A to jest początek, bo publiczne pieniądze nie będą tak traktowane jak były traktowane w tym Klubie, jeżeli pan mi mówi, o tym że jakieś zgniłe budy zostały zburzone na Boże Narodzenie? (…) To jest po prostu karygodne, żeby tak „obracać kota ogonem”. I w chwili obecnej państwo jako Klub nie robiliście nic, żeby dzieci miały naprawdę z prawdziwego zdarzenia zajęcia, a teraz jak jest to zrobione to jest płacz i zgrzytanie zębów”.
Głos w dyskusji zabrała Przewodnicząca Rady Miejskiej pani Maria Chmielnicka „Taka prawdziwa ocena pracy pana Burmistrza, to będzie, kiedy zakończy się ta kadencja, kiedy będą nowe wybory. Zobaczymy jak ocenią to mieszkańcy w wyborach. (…) Ja też nie do końca się zgadzam z tym uzasadnieniem, tak jak pan (Ryszard Gubernat – przyp. MF) powiedział, jest ono „takie czy takie”, ale ja się muszę pod tym podpisać. I tutaj również, z wypowiedzi pana Burmistrza wyciągnęłam, że nie wszystko jest tak jak być powinno. W uzasadnieniu powinny być takie typowe, prawdziwe dowody mierzalne (…)”.
Również Wiceprzewodnicząca Rady Miejskiej Mieroszowa pani Justyna Pichowicz zabrała głos w dyskusji, stwierdzając „Nie chciałam zabierać dzisiaj głosu. Nie będą głosować nad tą uchwałą, ponieważ to uzasadnienie nie wskazuje wprost, jakimi przesłankami Rada ma się kierować podejmując decyzję o obniżeniu pensji Burmistrza. Nie ukrywałam również, że zgadzam się z argumentami co do ogólnej oceny działania Burmistrza. Natomiast nie jestem osobą, która z tego powodu na kilka miesięcy przed zakończeniem kadencji będzie występować o zmianę pensji, bo nie wpłynie to na budżet gminy. Jest to tylko i wyłącznie w tej chwili procedowane po to – mam takie wrażenie – żeby zrobić ogólną debatę na temat tego czy nam się podoba czy nam się nie podoba działanie. My o tym debatujemy na każdej Sesji, na każdej Komisji tak naprawdę”.
Dodając również „Natomiast jeżeli jest uchwała i obniżamy zgodnie z Kodeksem Pracy pensję, pracownika gminy – pana Burmistrza, który ma wykonywać swoje zadania, to proszę przeczytać jak takie uzasadnienia w gminach które obniżają pensje Burmistrza wyglądają i to jest uzasadnienie, które ma mówić o przesłankach. Pan Burmistrz do tych przesłanek, które pan wskazał w uzasadnieniu odniósł się punkt po punkcie, dlatego ja pytam czy pan (RG) chce skorygować to uzasadnienie. Pan uważa, że nie – radni będą głosować dzisiaj, ja nie będę głosować dzisiaj. Nie dlatego, że jak pan pewnie za chwileczkę dopowie, że to jest „kwestia ideologii”. Dla mnie to nie jest „kwestia ideologii”, bo my podejmujemy uchwały – panie radny - i tego po prostu się chcę do końca trzymać, przynajmniej jednej konkretnej rzeczy – przepisów prawa”.
Na zakończenie głos raz jeszcze zabrał pan Burmistrz, który stwierdził „Szanowni Państwo ja jestem zaskoczony w sumie tą prośbą o to, żeby skorygować uzasadnienie itd. Ono jest, jakie jest! (…) Ja czuję naprawdę, że ta uchwała przejdzie, bo jeżeli widzę, że tutaj pani Wiceprzewodnicząca w ogóle nie chce brać udziału, nie wiem kto jeszcze się wstrzyma itd. Załóżmy, że ona przejdzie. To proszę Państwa! Jakkolwiek by to nie zabrzmiało, ja bardzo proszę o procedowanie. Ja bardzo proszę o procedowanie tej uchwały dlatego, że nawet jeżeli ona przejdzie - ja powiedziałem Państwu - wojewoda naprawdę, po takim moim uzasadnieniu jakie miało miejsce - a będzie jeszcze rozszerzone - nie będzie miał innego wyjścia (…). I teraz pytanie jest takie. Co Państwo będą robili dalej? W marcu też będzie taka uchwała przedłożona z lepszym uzasadnieniem? W kwietniu? (…) Ile razy jeszcze do końca tego roku?” – „Jak trzeba będzie to co miesiąc” – wtrącił, odpowiadając na pytanie Burmistrza, pan radny Ryszard Gubernat. Burmistrz, kontynuując swą wypowiedź dodał „O co w tym wszystkim chodzi? Tu chodzi, nie o merytorykę proszę Państwa, tylko jak trzeba będzie to przez następne miesiące będzie wrzutka (…) Proszę Państwa procedujmy. Nawet jeżeli to zostanie przegłosowane na „tak” to zostanie uchylone i pan Gubernat będzie próbował dalej (…) Ja bardzo proszę o procedowanie”.
GŁOSOWANIE
W wyniku jawnego, imiennego głosowania radni Rady Miejskiej Mieroszowa przyjęli uchwałę Nr LII/239/18 z dn. 28 lutego 2018 r. 6 głosami „za”, przy 5 głosach „przeciw” i 3 „wstrzymujących się” (1 radny nie wziął udziału w głosowaniu).
Na kilka miesięcy przed zakończeniem VII kadencji Rady Miejskiej Mieroszowa, podzielonym radnym opozycji udało się zjednoczyć i przegłosować uchwałę zmniejszającą wynagrodzenie Burmistrza. Tym samym, jedna z pierwszych uchwał Rady Miejskiej VII kadencji, która została niemalże jednomyślnie przyjęta przez radnych już 10 dni po zaprzysiężeniu Burmistrza Gminy Mieroszów pana Marcina Raczyńskiego w dniu 18 grudnia 2014 r., przestanie obowiązywać z dniem 1 czerwca 2018 r., a jego miesięczne wynagrodzenie zostanie obniżone wówczas o 1100 złotych brutto – o ile oczywiście nie uchyli jej wcześniej nadzór Wojewody.
* * *
Czy ta uchwała to populizm? Zemsta? A może merytoryczna ocena pracy pana Burmistrza? Jak zawsze, interesuje nas Państwa opinia – gdyż to właśnie Państwo uczestnicząc i oddając swój głos w wyborach samorządowych decydują o losach naszej gminy. Czekamy na Państwa komentarze…
Marcin Flieger
Pełny, imienny wykaz głosów radnych oddanych w głosowaniu, wg. kolejności głosowania:
- pan Jan Bednarz, „przeciw”;
- pani Maria Chmielnicka, „wstrzymuje się”;
- pan Ryszard Gubernat, „za”;
- pan Henryk Hnatiuk, „przeciw”;
- pani Małgorzata Jasiak „wstrzymuje się”;
- pani Jadwiga Kobus „przeciw”;
- pan Mariusz Liczbiński, „za”;
- pan Tomasz Maciejewski, nie wziął udziału w głosowaniu;
- pani Kamila Milewska, „za”;
- pan Wojciech Olaszkiewicz, „przeciw”;
- pani Justyna Pichowicz, „wstrzymuje się”;
- pani Maja Sadowy, „za”;
- pani Dorota Skibska, „za”;
- pan Dariusz Szmulik, „przeciw”.
Pełny, zapis audio 52. Sesji Rady Miejskiej Mieroszowa dostępny jest na oficjalnej stronie BIP gminy Mieroszów: https://bip.mieroszow.pl/rada-miejska-mieroszowa/48-nagrania-z-sesji-rady.
Komentarze obsługiwane przez CComment